Spotkanie naszej klasy maturalnej

 

 

po 30-tu latach

 

 

7 maja 2005 r.

 

 

7 maja 2005 r. w dniu matury w 1975 roku, równo po 30 latach,

spotkaliśmy się ponownie w Ośrodku Wypoczynkowym PAP

w Zegrzu Północnym nad Zalewem Zegrzyńskim.

Zobaczyłem kilka nowych twarzy, którzy nie byli na poprzednim spotkaniu

w styczniu, w którym także brałem udział. Relacja ze stycznia jest tutaj.

 

  

 

  

 

  

 

Po południu w sobotę 7 maja spotkaliśmy się przed budynkiem Ośrodka Wypoczynkowego PAP

.Na to spotkanie przyniosłem wiele zdjęć z TAMTYCH czasów, kiedy razem chodziliśmy

do XLVIII Liceum Ogólnokształcącego im. Edwarda Dembowskiego w Warszawie.

 

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

  

 

 

* * * * *

 

Ok 19-tej odbyła się uroczysta kolacja, na której serwowano nam kilka dań

m.in. barszcz z pasztecikiem, schab pieczony z grzybami i lody.

 

 

  

 

  

Tadek filmuje, a Bożena także robi zdjecia.

 

  

 

  

 

  

Było czym popijać i wznosić toasty.                                                                                

 

 

  

 

  

                                                                             Ania prezentuje oryginalny rysunek ratusza w Zamościu

                                                                          z naszej szkolnej wycieczki przechowywany 30 lat.

 

 

  

 

Na stole na półmiskach było dużo sałatek i wędlin.

 

  

 

  

Tadek Wyrzykowski otwiera kolejna butelkę wina. Lech Zubilewicz asystuje.

 

 

  

           Leszek Skuza miał najdalej z nas.                     Ania Marchocka dowiedziała się po 30 latach,

Przyleciał aż z Australii.                                                 że kochałem się w niej.

 

  

 

  

Były śpiewy i toasty.

 

  

 

  

                                                                               Piotr Zimny zafascynowany.

 

  

 

 

* * * * *

 

Przyszedł także czas na tańce. Rozbrzmiewała muzyka z tamtych lat.

 

  

 

  

 

  

 

 

* * * * *

 

Dla mnie o 21-szej przyszedł koniec wspólnej zabawy, udałem się w daleką podróż.

Reszta klasy bawiła się do rana.

 

 

  

 

Ostatnie spojrzenie na okna skąd dochodziły dźwięki zabawy i pożegnanie z Zalewem Zegrzyńskim.